czuję się fatalnie.
nie ma to jak choroba <3. i fakt, że muszę i tak chodzić do szkoły, bo nie nadrobię zaległości ..
dlatego nie będę się dziś rozpisywać..
jedyne co dziś zjadłam to warzywa na parze ze stimerii. 100kcal. I tyle.
Chciałabym przeżyć...
ładne masz bilanse:)
OdpowiedzUsuńGratuluję!
Eh porażka z chorobą, ja jakbym była chora to by było papa sql ... ale Ty odpowiedzialna jesteś;)
trzymaj się! http://nastolatka-rozpoczecie-nowej-drogi.blog.onet.pl/
Wybacz, że odpisuję dopiero teraz, ale miałam strasznie mało czasu. No więc po pierwsze to dziękuje za komplement dot. mojego bloga :D bardzo się staram aby był na swój sposób oryginalny. Widzę, że masz tak samo jak ja - póki jesz mało jest okej, ale jak zaczniesz jeść to robi się z tego maraton niestety :<. Jednak teraz patrzę, że u Ciebie jest bardzo dobrze - Gratuluję :** Oczywiście dodaję do linków, żeby móc tu częściej bywać. http://judy-is-a-punk.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuń